Jak wygląda życie w Madrycie? Kulturalny spacer przez stolicę Hiszpanii

Na spokojnie

  • Tekst: Klaudia Oleksińska

  • Data publikacji:
    • Poznaj autora

      Klaudia Oleksińska – aktorka i dziennikarka obdarzona genem nomada, niepozwalającym jej usiedzieć zbyt długo na jednym miejscu. Jak twierdzi, ma niesamowity talent do znajdowania się w centrum wydarzeń i spotykania ludzi, którzy chętnie dzielą się z nią swoją historią. Absolwentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz Studia Musicalowego AJ project. Pasjonatka kultury indyjskiej, hiszpańskiej i tańców latynoamerykańskich.

Dla tych, którym nie w głowie plażowanie i pływanie w Katalonii czy na Wyspach Kanaryjskich, mogę zaoferować spacer po Madrycie – europejskiej stolicy kultury i sztuki. Mam dobrą informację dla studentów, gdyż prawie wszystkie muzea w Hiszpanii możecie zwiedzać za darmo po okazaniu ważnej legitymacji studenckiej. Czas zatem odpowiedzieć sobie na pytanie – jak wygląda życie w Madrycie?

Pałac Królewski – Palacio Real de Madrid

Nasz spacer zaczniemy od Palacio Real de Madrid. W tym miejscu muszę was rozczarować, gdyż obecny król Hiszpanii nie rezyduje tu na co dzień i bywa tu tylko podczas wyjątkowych uroczystości. Jego stała siedziba znajduje się pod Madrytem. Jeśli udacie się tam w pierwszą środę miesiąca między 12:00 a 13:00, będziecie mogli zobaczyć uroczystą zmianę warty pod Salą Tronową.

pałac madryt

Pewnie zastanawiacie się czy warto go zobaczyć? Musicie wiedzieć, że Palacio Real de Madrid jest największym pałacem królewskim w Europie i jednym z największych na całym świecie. Jego powierzchnia jest dwa razy większa od Pałacu Buckingham oraz Wersalu. Usytuowanie go w ogrodzie Jardines de Sabatini, a także kompleks kolumn, znajdujący się tuż przy wejściu, robią ogromne wrażenie.

 

Włócząc się pomiędzy komnatami pałacu można z wrażenia zgubić drogę, gdyż na ścianach zobaczymy dzieła najsłynniejszych malarzy: Caravaggio, El Greco, Francisco de Goya, Rubens, czy Velázquez, a także charakterystyczne dla baroku ozdoby pełne przepychu. Zalecam wszystkim miłośnikom sztuki, aby zwiedzali Madryt z kimś, kto nie jest na nią aż tak wrażliwy jak wy. W przeciwnym razie utkniecie na wieki w Palacio Real de Madid lub innym muzeum tego miasta.

Zielony Madryt

Do pałacu prowadzi ogród Jardines de Sabatini, który od lat 30. XX wieku jest oficjalną częścią Pałacu Królewskiego. Ogrodowi nadano imię włoskiego architekta, który zaprojektował królewskie stajnie stojące wcześniej w tym miejscu.

Miłośnicy architektury nie powinni poprzestać na Pałacu Królewskim, lecz skierować się na południe w stronę Plaza Mayor. Po drodze z pewnością rzuci wam się w oczy wzniesiona w stylu neoklasycznym katedra Almudena. Pamiętajcie jednak o dozowaniu napięcia, aby mieć energię na zakosztowanie hiszpańskiego, nocnego życia. Wieczorem proponuję wam spacer ulicą Gran Via. Tysiące świateł zaprowadzi was wprost do pomnika Don Kichota i Sancho Pasy, wzniesionego na Plaza de Espana, a tam zatrzymacie się na tapas i Tinto de Verano.

Trójkąt muzeów

Kompleks najważniejszych muzeów Madrytu ze sobą sąsiaduje, dlatego warto tak zaplanować podróż, aby między nimi spacerować. Dzięki temu napotkacie inne atrakcje, ciekawe ścieżki, parki, a także jeden z najbardziej nietypowych dworców, jakie kiedykolwiek widziałam. Trójkątem muzeów jest nazywany obszar, w którego skład wchodzą: trzy światowej klasy muzea sztuki położone przy bulwarze Paseo del PradoPradoReina Sofia oraz muzeum Thyssen-Bornemisza.

 

Prado

Muzeum Prado szczyci się największą kolekcją malarstwa hiszpańskiego od XII do XIX wieku. Możecie tu znaleźć ponad 5000 dzieł, które są rozmieszczone w ponad 100 salach. Od razu ostrzegam wszystkich wrażliwych na sztukę – nie zobaczycie nawet połowy obrazów za jednym razem, gdyż ochrona prędzej czy później będzie musiała zamknąć muzeum i was stamtąd wyrzuci! Znajdziecie tu nie tylko hiszpańskich, lecz także niderlandzkich, włoskich i niemieckich twórców.

Sofia

Museo Reina Sofia to muzeum sztuki nowoczesnej, więc miłośnicy sztuki Joana Miró, Pabla Picassa czy Salvadora Dalego będą wniebowzięci. W tym miejscu przypomniało mi się, że podczas gdy moi towarzysze podróży zwiedzili całe piętro, ja tkwiłam wciąż w jednej sali, interpretując grę językową tytułów hiszpańskich, francuskich i angielskich. Moi przyjaciele są dla mnie bardzo wyrozumiali, ale wszystkim kochającym sztukę przesyłam uściski i w poczuciu pełnego zrozumienia, proszę o przejście do kolejnych atrakcji.

Thyssen-Bornemisza i tropikalny dworzec kolejowy

Ostatnim muzeum trójkąta jest Thyssen-Bornemisza, w którym znajdziecie ponad 1000 prac z całej Europy powstałe od XIII do XX wieku. Będziecie mogli zobaczyć obrazy takich artystów jak Pablo Picasso, Vincent van Gogh, Renoir czy Claude Monet. Tuż obok muzeum znajduje się stacja kolejowa Atocha, która jest jednym z najciekawszych dworców kolejowych jakie widziałam w życiu. W środku stacji kolejowej utworzono ogród tropikalny, a w jego centrum mieści się oczko wodne, w którym kiedyś pływały żółwie. Na dworcu możecie skosztować tradycyjnych dań kuchni hiszpańskiej i arabskiej. Nazwa stacji pochodzi od znajdującej się nieopodal bazyliki Real Basílica de Nuestra Señora de Atocha. 

 

 

✈️ 🇺🇸
Wyjazd do USA