Liverpool − miasto Beatlesów i nie tylko

Inspiracje, Na spokojnie

  • Tekst: Klaudia Oleksińska

  • Data publikacji:
    • Poznaj autora

      Klaudia Oleksińska – aktorka i dziennikarka obdarzona genem nomada, niepozwalającym jej usiedzieć zbyt długo na jednym miejscu. Jak twierdzi, ma niesamowity talent do znajdowania się w centrum wydarzeń i spotykania ludzi, którzy chętnie dzielą się z nią swoją historią. Absolwentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz Studia Musicalowego AJ project. Pasjonatka kultury indyjskiej, hiszpańskiej i tańców latynoamerykańskich.

Dobra wiadomość dla miłośników low costowych podróży! Do Liverpoolu możecie dolecieć w zasadzie z każdego miasta w Polsce nawet za pięćdziesiąt złotych. W pobliżu znajduje się  lotnisko w Manchesterze, gdzie także znajdziemy tanie bilety. Odległość między miastami można bardzo szybko pokonać pociągiem i zwiedzić dwa słynne miasta podczas jednego wyjazdu. Zastanawiacie się czy warto odwiedzić miasto Beatlesów?

Pomnik Beatlesów w Liverpoolu, autor: pauldaley1977, Pixabay

Miasto The Beatles

Być może część z Was wie, że lotnisko w Liverpoolu nosi imię Johna Lennona. Historia zespołu jest w mieście wciąż bardzo żywa. Możemy zwiedzić muzeum The Beatles, a ww muzeum miasta Liverpool obejrzeć wystawę „Double Fantasy”, która opowiada historię Lennona i Yoko Ono oraz tego, jaki mieli wpływ na szerzenie idei pacyfizmu i wolności. W niemal każdym kącie natkniemy się na wciąż żywego ducha zespołu. Plakaty wołają do nas i zapraszają na karaoke, kostiumy wynurzają się z witryn sklepowych. Na jednym z budynków przy porcie widnieje napis „Imagine Peace”, nawiązujący do piosenki Lennona oraz głównego tematu wystawy poświęconej jemu i Yoko Ono, którą można zobaczyć w Muzeum miasta Liverpool.

 

Co zobaczyć

Miasto jest świetnie połączone z lotniskiem. Za trzynaście funtów można kupić bilet na autobus i pociąg, które bezpośrednio zawiozą nas do centrum miasta. Cały Liverpool jest dobrze skomunikowany, ale zachęcam do zwiedzania miasta pieszo, bo tylko w ten sposób będziemy mogli naprawdę doświadczyć magii miasta. W centrum możemy spotkać artystów, wykonujących różne rodzaje muzyki: od tradycyjnej szkockiej aż po musicale czy grę na bębnach.

Liverpool, tak jak wcześniej wspomniani patroni tego miasta, The Beatles, bardzo angażuje się w sprawy społeczne. W ścisłym centrum można zobaczyć między innymi ulicę parasoli, która  została zaprojektowana przez fundację, zajmującą się dziećmi z ADHD oraz autyzmem. Każda poszczególna kolorowa parasolka ma symbolizować nieodkryty talent jednego dziecka z tym schorzeniem. W sierpniu organizowano tam również protesty ekologiczne i antykapitalistyczne, na których demonstrowano sprzeciw wobec wycinaniu lasów w Amazonii oraz globalnemu niszczeniu środowiska naturalnego.

Liverpool jest obecnie znany jako miasto Beatlesów oraz klubu piłkarskiego Liverpool FC. Przebywając w mieście w czasie meczu lepiej przygotować się na gorące emocje sportowe mieszkańców, które z pewnością zobaczymy i usłyszymy.

 

Garść historii

Dla tych, którzy nie interesują się zbytnio sportem ani muzyką, pozostaje historia miasta, które było w przeszłości jednym z największych portów świata. Wypływał z niego między innymi Titanic oraz wiele innych statków transatlantyckich. W przeszłości tego dostojnego miasta z piękną architekturą czarną plamę stanowi handel niewolnikami. W ten proceder miasto było zamieszane przez ponad trzy wieki. Spacerując po ulicach Liverpoolu, czujemy się tak, jakbyśmy cofali się w czasie. Jest wiele filmów, które wykorzystało zabytki miasta, aby przenieść nas w czasie.

Nie możemy przegapić części portowej Liverpoolu z zabytkowymi dokami oraz budynkami firm związanych z handlem morskim. Obcokrajowców przyciąga również piękny Liverpool Eye, koło młyńskie, które nie ustępuje wielkością nawet temu londyńskiemu. Warto wiedzieć, że Port of Liverpool Building, Royal Liver Building oraz Cunard Building znalazły się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Spacerując nad wodą, warto zajrzeć do zabytkowego ratuszu oraz przejść się w stronę doków Stanleya, dzięki którym również będziemy sobie mogli wyobrazić, jak miasto funkcjonowało w przeszłości.

 

Dziwny akcent

Mieszkańcy Liverpoolu zostali obdarzeni jednym z najcięższych akcentów, jaki możemy spotkać w Wielkiej Brytanii. Jeśli przed wylotem do Liverpoolu czuliście, że wasz poziom języka angielskiego jest zadowalający, nie przejmujcie się tym, że średnio rozumiecie. To nie jest kwestia waszych umiejętności językowych, bo nawet mieszkańcy południowej Anglii przyznają, że często nie rozumieją tego akcentu.  Głowa do góry. Mieszkańcy Liverpoolu są bardzo sympatyczni, więc z pewnością nie poczują się urażeni, jeśli poprosicie ich nawet o kilkukrotne powtórzenie wypowiedzi. Po tylu latach już do tego przywykli.

Miasto muzeów

Miłośnicy kultury i sztuki będą potrzebowali przynajmniej tygodnia, żeby skosztować tego, co ma do zaoferowania Liverpool. Co więcej, w Wielkiej Brytanii największe muzea są darmowe, więc będziecie mogli to zrobić nie wydając fortuny. Szczególnie zachęcam do zapoznania się z ekspozycjami w Muzeum sztuki nowoczesnej TATE, Muzeum Beatlesów oraz Muzeum niewolnictwa. Jeśli wystarczy wam czasu i energii, to warto zobaczyć każdą z nich. Zapewniam, że z pewnością się nie zawiedziecie. Po intensywnym zwiedzaniu możecie odpocząć, podziwiając zachód Słońca nad morzem lub na przepysznym obiedzie – w Liverpoolu znajdziecie niemal każdą kuchnię świata.

✈️ 🇺🇸
Wyjazd do USA