Makau – azjatycka stolica hazardu.

Inspiracje, Z przygodami

  • Tekst: Monika Jaszczyk

  • Data publikacji:
    • Poznaj autora

      Monika i jej mąż Marcin (M&Msy w podróży) ponad 2,5 roku temu wyruszyli z Polski w autostopową podróż po świecie. Sympatycznej parze udało się dotychczas odwiedzić kilkanaście państw, m.in.: Chiny, Japonię, Laos, Filipiny, Nową Zelandię, Australię. Od 2017 współpracuje z magazynem Podróże Szyte na Miarę oraz Travel Architects spełniającym zarówno duże jak i małe marzenia podróżnicze.

Makau to specjalny region administracyjny Chińskiej Republiki Ludowej. Pierwotnie była to jednolita wyspa, jednak dziś składa się z półwyspu i dwóch mniejszych wysepek, a cały obszar zajmuje niecałe 30 kilometrów kwadratowych. Spokojnie można je zwiedzić w jeden dzień, chociaż przyjeżdżających tam nie zwabiają atrakcje turystyczne, tylko rozsiane po całym mieście kasyna. To tam codziennie tysiące chińczyków obraca milionami, w ten sposób napędzając tę małą gospodarkę.

Makau to azjatycka stolica hazardu
Widoki w mieście
Najwyższy budynek w Makau
Gran Lisboa za dnia
Makau - Gran Lisboa
Gran Lisboa
Makau zachwyca kolorami
Kolory na każdym rogu
Plac w Makau
Plac w Makau
Budownictwo Makau
Monumentalne budynki robią wrażenie
Spacer ulicami Makau
Ulice Makau
Oświetlona fontanna w Makao
Oświetlona fontanna w Makau
Oświetlona fontanna w Makau
Widok na Makau
Widok na Makau

Makau, mimo iż niewielkie ma jednak sporo atrakcji do zaoferowania. Przede wszystkim jest to była kolonia, zarządzana przez Imperium Portugalii od połowy XVI wieku aż do 1999 roku, co dało jej tytuł ostatniej europejskiej kolonii w Azji. Dzięki temu wciąż na ulicach można odkryć pokolonialne pozostałości. Jest to niezwykła mieszanka azjatyckiej kultury z elementami europejskimi. Wciąż drugim językiem urzędowym jest portugalski, dlatego też oprócz chińskich, ulice noszą portugalskie nazwy, a co niektórzy starsi mieszkańcy również władają tym językiem. Zjeść można bardzo znane pasteis de nata, czyli kruche ciasteczka z nadzieniem budyniowym, które odnaleźć można na ulicach Lizbony.

Najbardziej znanym elementem miasta jest kościół św. Piotra, a właściwie to co z niego zostało, czyli frontowa fasada, pod którą licznie gromadzą się turyści. Obok znajduje się też fort, który niegdyś stanowił najważniejszy punkt obronny półwyspu. Starówka pełna jest wąskich uliczek z charakterystycznymi portugalskimi chodnikami, czyli kamienną kostką układaną w przeróżne wzory. Wciąż niektóre z budynków pokryte są azulejos, czyli malowanymi kafelkami. Przechadzając się centrum Makau, czasami naprawdę można się poczuć jak na ulicach Lizbony i odnaleźć jej cząstkę na drugim końcu świata. Portugalia, która niegdyś była jednym z ważniejszych mocarstw kolonialnych wywarła swoje wpływy w dalekich zakątkach świata, dlatego też sporo turystów podróżujących po Azji, odwiedza Makau żeby poczuć cząstkę europejskości. Jednakże, po 1999 roku, kiedy to Portugalia oddała władze w ręce Chińskiej Republiki Ludowej, na półwysep zaczęło spływać coraz więcej chińczyków. To oni stanowią zdecydowaną większość mieszkańców i turystów, szerząc w ten sposób swoje wpływy zarówno kulturalne jak i polityczne. Dla nich Makau nie stanowi atrakcji turystycznej, jest natomiast miejscem do zarobienia (lub stracenia) w szybki sposób dużej ilości pieniędzy, do czego służą wspomniane wyżej kasyna.

W większości krajów azjatyckich hazard jest zakazany, dlatego też ten mały półwysep stanowi bardzo ważną rolę w skali kontynentu, gdyż to tutaj można legalnie i bez ograniczeń grać w kasynach. Dostępnych jest kilkanaście kasyn i wciąż są budowane nowe, a wielkość i rozmach niektórych naprawdę może zachwycić. To sprawia, że jest to jeden z największych kompleksów kasynowych na świecie, które przepychem i nawet obrotami przewyższają te najbardziej znane z Las Vegas i Monte Carlo. Rokuje się, że coraz więcej inwestorów z całego świata będzie tam przybywać, aby otwierać nowe centra hazardu.

Najbardziej znane i najstarsze jest kasyno Lisboa, a obok niego nowsza wersja Grand Lisboa, które stało się wizytówką miasta. Jest to najwyższy budynek w całym Makau, mierzący 261 metrów i to w nim można odnaleźć jeden z największych na świecie 218-karatowy diament. Inne kasyna również emanując swym bogactwem mają zachęcić graczy do wydawania większej gotówki. Można przenieść się na chwilę do Paryża, wchodząc do kasyna Parisian, które zbudowane zostało w kształcie wieży Eiffel’a.

Makau może też pochwalić się największym kasynem na świecie, Venetian, którego łączna powierzchnia równa się czterem pełnowymiarowym boiskom piłkarskim. Znajduje się w nim kilka tysięcy automatów i ponad 800 stolików do gier, a całość obsługuje 15 tysięcy pracowników. To tam można poczuć się jak na kanałach Wenecji, pływając gondolą przy śpiewie wioślarza gondoliera, nie wychodząc nawet z budynku, gdyż kanały zostały wybudowane w części handlowej kasyna. Zamiast widoków starych włoskich kamienic, obserwować można sztuczne błękitne niebo i sklepy najlepszych wystawców. Wszystkie kasyna to ogromne kompleksy hotelowo – rozrywkowe, mające do zaoferowania oczywiście wysokiej jakości pokoje hotelowe, restauracje czy sklepy, w których łatwo można powydawać wygraną.

Wieczorami również zapewnione są atrakcje takie jak pokazy fontann, pokazy taneczne czy muzyczne aby umilić czas wszystkim niezależnie od zasobności ich portfela. Obsługa wszędzie jest na bardzo wysokim poziomie, zazwyczaj dostępnych jest kilka pięter oferujących różne rodzaje gier oraz oczywiście bogato wyposażone pokoje VIP. W większości tych miejsc przebywają głównie Chińczycy, którzy grają na poważnie. Nie ma tam zabawy i szalonych nocy niczym z Las Vegas, liczy się gra i zysk, dlatego w pokojach gier panuje zazwyczaj głębokie skupienie i powaga. Miesięczny obrót we wszystkich kasynach może osiągnąć poziom niemal 5 miliardów amerykańskich dolarów. W 2015 roku, obroty wynosiły ‚tylko’ 30 miliardów dolarów, czyli pięć razy więcej niż w Las Vegas. Na tych 30 kilometrach kwadratowych obraca się większymi milionami niż we wszystkich kasynach w Stanach Zjednoczonych.

Głównymi walutami, którymi można się posługiwać to chińskie Juany lub HKD, czyli Hongkońskie dolary. Dodatkowo rząd wprowadził obowiązek akceptowania waluty Makao, czyli patacas, jednak kasyna często same decydują o używanej walucie. To wszystko sprawia, że kasyna i związane z nimi usługi, czyli szeroko rozumiana turystyka, jest głównym źródłem dochodu Makau. Większość mieszkańców również znajduje zatrudnienie w tej branży, a całe miasto pracuje na dalszy rozwój przemysłu hazardowego. Wszystko jest zatem tak skomunikowane, aby najłatwiej było dostać się do wybranego kasyna.

W całym mieście dostępne są darmowe busy, kursujące pomiędzy portem i lotniskiem, a poszczególnymi centrami hazardu. Co więcej ulice wypełnione są reklamami kasyn, które promowane są przez światowe gwiazdy takie jak David Beckham, Robert De Niro, Leonardo Di Caprio czy Brad Pitt. To również dzięki nim, kasyna Makau chcą uzyskać światową rozpoznawalność i renomę, a nie być tylko uważane za azjatyckie Las Vegas. Ich aspiracje są o wiele większe, gdyż przychody i rozmach już umiejscawiają je jako światowe centrum hazardu.

Jeśli nawet nie jesteś wielbicielem takiej rozrywki, to wciąż warto wejść do niektórych kasyn, żeby zobaczyć ich bogactwo i przepych, a może też spróbować się za kilka dolarów z jednorękim bandytą. Poza tym w wolnym czasie można przespacerować się uliczkami i poczuć się jak w Portugalii, spróbować luzonskiego jedzenia. Co odważniejsi mogą zdecydować się na skok na bungee z najwyższego punktu na świecie, ze słynnej wieży telewizyjnej, albo dla relaksu przejechać się na drugą stronę wyspy aby zobaczyć stare wioski rybackie i zobaczyć zupełnie inną stronę życia na Makau.

✈️ 🇺🇸
Wyjazd do USA