Murcja – perła Hiszpanii

Na taką wyprawę postaram się Was zabrać w tej chwili do regionu Murcja – jednego z najmniejszych, ale też najbardziej urozmaiconych regionów Hiszpanii. Ginie on w cieniu wielkiej i słynnej Andaluzji, z którą graniczy i przez to mało kto zdaje sobie sprawę, jakie ten obszar kryje cuda.

Piękno przyrody

Odkryjmy teraz wspólnie jej wyjątkowe wybrzeże. Jadąc od zachodu pierwsze miejsce w które trafiamy to rezerwat Salinas y Arenales de San Pedro del Pinatar. Jest to niesamowicie malowniczy, a do tego mocno zasolony teren gdzie możemy skusić się na zdrowotne kąpiele błotne, ale też wybrać się na wyprawę fotograficzną, której celem będą przeróżne gatunki ptaków. Między innymi jest to świetne miejsce do obserwacji flamingów. Rezerwat ten znajduje się tuż przy perełce regionu – laguny Mar Menor. Jest ona odcięta od Morza Śródziemnego mierzeją La Manga mierzącą ponad 70 km.

Laguna ta jest niezwykle płytka i słona, co sprawia, że odnajdujemy tu idealne miejsce do uprawiania sportów wodnych, w szczególności królującego w tym obszarze windsurfingu. Co więcej odbywają się tu też niesamowicie widokowe regaty tradycyjnych łodzi z ożaglowaniem łacińskim. Jest to zjawisko samo w sobie – szał barw, prędkości i emocji sprawia, że ciężko jest oderwać wzrok, a wyspy znajdujące się na środku laguny tworzą przy tym wszystkim bajeczne tło. Gdy już jednak zajdzie słońce, cały ten pas wybrzeża zamienia się w jedną wielką hiszpańską fiestę.

Murcja – rezerwat Salinas y Arenales de San Pedro del Pinatar

Opuszczamy Mar Menor i w mgnieniu oka przemieszczamy się do parku krajobrazowego Calblanque, gdzie widoki są jak z księżyca. Wybieramy się na trekking po skalistym terenie pełnym wzniesień, gdzie widok na morze towarzyszy nam nieustannie, po czym docieramy na rozległą piaszczystą plażę, której kolor to niemal ognisty pomarańcz. Uwodzi ona swoimi barwami i dzikością. Otaczające ją wzgórza potęgują to niesamowite wrażenie. Zdecydowanie wpisuje się ona na szczyt listy najbardziej zjawiskowych plaż Hiszpanii i nie tylko.

Park Krajobrazowy Calblanque

Murcja – Kartagena

Przenieśmy się teraz nieco dalej, zaznajmy przez chwilę cywilizacji z niezwykle bogatą historią. Murcja, to także Kartagena, drugie co do wielkości miasto regionu. Znajduje się ona nad wybrzeżem, jest miastem portowym, historycznie położona na kilku wzgórzach, choć teraz znacznie się rozrosła. Jest tam wiele ścieżek, którymi warto się przejść, ogrom historii do poznania, a widok nocny z miejskich wzniesień jest czymś naprawdę wyjątkowym. Warto się tam wybrać szczególnie w drugiej połowie września – w tym czasie odbywa się co roku 10-dniowy festiwal Cartagineses y Romanos, gdzie specjalnie na czas festiwalu tworzone jest małe miasteczko, gdzie swoje obozy mają Rzymianie i Kartagińczycy. W wydarzeniu uczestniczy niemal całe dwustutysięczne miasto, niesamowicie wiele osób się przebiera, odbywają się inscenizacje historyczne, zabawy i koncerty.

Festiwal Cartagineses y Romanos

Gdy jednak zechcemy znów skłonić się ku naturze, wybieramy się dalej naszą ścieżką wzdłuż wybrzeża i idziemy w góry, którymi to Cartagena jest otoczona. Przepięknym widokowo obszarem jest pobliski niewielki masyw La Muela – Cabo Tiñoso. Znajdują się tam szlaki, przy których nieustannie towarzyszy nam widok na morze i otaczające nas wzniesienia. Można też trafić na bezludne, piaszczyste, pełne magii plaże, niedostępne na tyle, że aby się do nich dostać, trzeba przejść przez góry lub dopłynąć morzem.

W okolicy znajdują się też zamki i pozostałości po różnych fortyfikacjach, które warto odwiedzić po drodze. Wisienką na torcie jest zamek Batería de Castillitos. Do tego dla tych nieco bardziej odważnych, warto też skusić się na wejście do jaskini Cueva Neptuno – tu jednak potrzebny jest sprzęt wspinaczkowy. W środku zaskakuje nas małe jeziorko i jego wręcz turkusowa woda – spowodowane jest to tym, że jaskinia ta połączona jest niewielkim otworem z morzem, przez które przedostaje się struga światła. Wrażenie nieziemskie. Na zakończenie z kolei warto wybrać się tam na trekking do Peñas Blancas – olbrzymich białych klifów na których szczycie znajduje się wyśmienity punkt widokowy. Miejsce idealne również do obserwowania zachodów słońca.

Zamek Bateria de Castillitos

Tym też akcentem zakończyliśmy naszą wyprawę po zaledwie części wybrzeża Murcji – wyobraźcie sobie zatem, jak bogaty jest cały ten region. Poza nadmorskimi mieścinami, lagunami, dzikimi piaszczystymi plażami, klifami, wzgórzami, wyspami, zamkami, znajdują się tu też piękne, historyczne i obecnie tętniące życiem miasta, jak Murcja – stolica prowincji o tej samej nazwie, słynne winnice i malownicze tereny górskie. Warto zatem zboczyć z udeptanych szlaków i dostrzec potencjał w tym niewielkim, ale za to niezwykle zróżnicowanym i przepięknym regionie.

Tekst oraz zdjęcia: Sylwia Nowak