Kolumbijska kawa i jej królestwo

Artykuły

  • Tekst: Sara Rogowska

  • Data publikacji: 2 września 2016
    • Poznaj autora

Gdzieś w dalekim kolumbijskim świecie, gdzie ludzki wzrok sięga rzadko, a życie toczy się leniwie, istnieje zielony region, źródło aromatycznych namiętności pobudzających zmysły – jej wysokość Zona Cafetera. Sam region składa się z trzech departamentów: Caldas, Risaralda oraz Quindío, a trzema głównymi miastami są Armenia, Pereira i Manizales. Miasta nie stanowią jednak tutaj największej atrakcji, ale otaczająca je przyroda, a przede wszystkim niekończące się pola kawy – lub ujmując precyzyjniej – wzgórza kawy, bo niezliczone mniejsze i większe fincas (farmy kawowe) swymi uprawami zajmują wszystkie okoliczne pagórki.

kolumbijska kawa, jeszcze niedojrzała
Niedojrzała kawa
Dojrzała kolumbijska kawa
Dojrzała kawa
kolumbijska kawa i jej ziarna suszące się w słońcu
Kawa susząca się na słońcu
Dolina Cocora, palmy woskowe
Dolina Cocora, palmy woskowe
kolumbijska kawa - mała farma
Mała farma kawowa
kolumbijska kawa i proces suszenia
Susząca się kawa i jej strażnik
Park Narodowy Los Nevados
Park Narodowy Los Nevados
Park Narodowy Los Nevados
Park Narodowy Los Nevados
Dolina Cocora, palmy woskowe
Dolina Cocora, palmy woskowe
Dolina Cocora, palmy woskowe
Dolina Cocora, palmy woskowe
Palmy woskowe
Palmy woskowe
Miasto Salento w Kolumbii
Salento, fot. sebasmrodriguez
Droga do Pereiry
Droga do Pereiry

Jak hodowana jest kolumbijska kawa?

Kolumbijska kawa hodowana jest na farmach. Niektóre z farm, opisywane szeroko w przewodnikach, są już nastawione na rozwijającą się w Kolumbii turystykę i przygotowane do pokazywania całego procesu wytwarzania kawy wraz z barwnymi opowieściami na ten temat. Na szczególną uwagę zasługują jednak malutkie miejscowe farmy, gdzie turyści pojawiają się rzadko, kawa dojrzewa niespiesznie, a po krótkiej rozmowie z właścicielami można samodzielnie zbierać dojrzałe ziarna i patrzeć jak zbiory dni poprzednich suszą się na słońcu.

Ile kolorów przechodzi kawa zanim osiągnie znaną nam formę aromatycznego napoju? Owoce nadają się do zerwania, kiedy z zielonych zrobią się czerwone, następnie należy wyłuskać zupełnie białe ziarna aby poddać je procesowi suszenia. Większe farmy mają w tym celu specjalne zautomatyzowane suszarnie, natomiast w tych mniejszych higiena nie jest najistotniejszym czynnikiem procesu, a kluczową rolę odgrywa wyłącznie słońce, którego działaniu kawa poddawana jest przez dwa do trzech tygodni.

Wypalanie

Następnie rozpoczyna się proces wypalania, dzięki któremu ziarna nabierają znanego nam, ciemno brązowego koloru. Najlepsze partie idą do degustacji oraz na eksport (nie zostało jednak potwierdzone, czy aby na pewno do Polski), a te które uchodzą za nieco mniej udane zostają przetransportowane w inne partie kraju, gdyż picie kawy w całej Kolumbii to tradycja, rytuał, hobby i sport narodowy jednocześnie.

W Strefie Kawy poza głównymi metropoliami znajduje się też wiele mniejszych miasteczek, z których najbardziej znanym jest Salento – urocze, z wąskimi uliczkami, niską zabudową i kolorowymi domkami, w których mieszczą się liczne kawiarnie oraz restauracje, jak na swoje otoczenie przystało – oferujące najwspanialszą kawę na świecie. Kawę przyrządzaną z najwyższym namaszczeniem, a sekretów i niuansów receptury strzeże się najpilniej, której aksamitna konsystencja w połączeniu z aromatem oraz smakiem pobudza wszystkie zmysły. Kawę po której żadna inna kawa już nigdy nie będzie smakować tak samo…

Salento

Będąc w Salento nie sposób nie odwiedzić też punktu widokowego usytuowanego na obrzeżach miasta. Rozciąga się stąd przepiękny widok na góry należące do parku narodowego Los Nevados, który od tej strony otwiera dolina Cocora. Miejsce o niezwykłym krajobrazie oraz niebanalnym znaczeniu – dolina jest bowiem głównym terytorium występowania palm woskowych – drzew będących symbolem Kolumbii, które swoją majestatyczną smukłością tworzą niepowtarzalną atmosferę tego miejsca.

Palmy osiągają wysokość 45-60 m, a swoją nazwę zawdzięczają woskowi, którym pokryte są ich pnie, a który wbrew obiegowym opiniom nie był nigdy wykorzystywany w celach użytkowych. Drzewa te z wyjątkowym szacunkiem traktują zasadę zachowania bezpiecznej odległości oraz dobrego sąsiedztwa – rosną więc samotnie, zawsze jednak w dużych grupach.

Aby chronić swój symbol narodowy oraz liczne współistniejące z nim gatunki fauny i flory, dolina Cocora w 1985 r. została przyłączona do parku narodowego Los Nevados, oferującego turystom liczne szlaki piesze oraz konne. W zależności od ilości posiadanego czasu można tam pójść na krótki jednodniowy spacer lub zorganizować kilkutygodniową wyprawę. Przed zaplanowaniem takiej wycieczki warto jednak sprawdzić dostępność szlaków, często okazuje się bowiem, że z nieznanych przyczyn są one oficjalnie zamknięte przez administrację parku, co najczęściej jednak wcale nie zniechęca co bardziej zapalonych odwiedzających do ich przemierzania.

✈️ 🇺🇸
Wyjazd do USA