Szlakiem Gór Bukowych – odkryj skryte perły Węgier!

Artykuły

  • Tekst: Jakub Jurowicz

  • Data publikacji:
    • Poznaj autora

      Student, myśliwy, górołaz, miłośnik historii i ludowości. Jeden z tych, którzy z wakacji wracają bardziej zmęczeni niż przed wyjazdem, bo nie potrafią wysiedzieć w jednym miejscu. Prędzej napijesz się z nim wina przy ognisku, niż drinka w ekskluzywnym klubie.

Na hasło „Węgry” większości z nas stają przed oczami majestatycznie piętrzące się „nad pięknym modrym Dunajem” mury parlamentu w Budapeszcie. Albo winnice Tokaju, w których powstaje najsłynniejszy węgierski trunek. Okazuje się jednak, że oprócz tego Węgry mają do zaoferowania niejedne mniej znane, ale równie wyjątkowe miejsca.

 

wegry

Węgry. Malownicza Północ

Przykładem niedocenianego, a jednocześnie ogromnie wartościowego z turystycznego punktu widzenia regionu Węgier jest ich północny obszar obejmujący Góry Bukowe i położone u ich podnóży miasta Eger oraz Miskolc.

Swoją przygodę w tej części Węgier można rozpocząć w jednym ze wspomnianych miast. Łączy je niezwykle malownicza (choć dość wymagająca dla kierowców) droga przebiegająca właśnie przez Góry Bukowe.

Opis tej pięknej okolicy trzeba jednak od czegoś zacząć, dlatego rozpocznijmy naszą podróż od Egeru – miasta, które może się poszczycić bogatą historią, cennymi zabytkami i doskonałym winem, produkowanym w lokalnych winnicach.

wegry

Bycza krew

O historycznej wartości Egeru świadczy już sam jego wiek – został bowiem założony w 1009 r. Pozostaje więc jednym z najstarszych ośrodków miejskich na Węgrzech. Co ciekawe, od zawsze należał do tego państwa, z raptem stuletnią „przerwą” przypadającą na okres panowania tureckiego. To właśnie epizodu tureckiego dotyczy jest jedna z bardziej intrygujących opowieści o Egerze, związana z najważniejszym jego zabytkiem tj. XIII-wiecznym zamkiem oraz najważniejszym lokalnym produktem – czerwonym winem zwanym egri bikaver, czyli „bycza krew”.

 

Eger

Eger

Wspomniana historia rozegrała się w 1552 r. podczas oblężenia Egeru przez wojska sułtana tureckiego. Podczas trwającej 39 dni epopei egerskiego zamku, ponad 100-tysięczna armia turecka bezskutecznie próbowała złamać opór zaledwie 2 tysięcy Węgrów. Madziarzy trzymali się jednak na zamku tak skutecznie, że wśród żołnierzy sułtana zaczęły szerzyć się pogłoski o nadludzkich zdolnościach obrońców, które rzekomo mieli posiąść wskutek picia przed walką byczej krwi.

Węgrzy rzeczywiście czerwony trunek pili – było to jednak lokalne czerwone wino, które najwidoczniej sprawiało, że na lekkim rauszu walczyli zdecydowanie skuteczniej. I tak, zgodnie z legendą, najsłynniejsze egerskie wino nazywa się do dzisiaj „byczą krwią”.

Eger. Zabytki i kulinaria

Oprócz owianego legendami zamku, przebywając w Egerze warto także poświęcić trochę czasu na jego pozostałe zabytki np. neoklasycystyczną bazylikę, ogrody biskupie oraz minaret stanowiący pozostałość meczetu z czasów tureckich.

Eger, jak już wspomniano to nie tylko zabytki, ale także kulinarny raj. Na miejskiej starówce turyści tłumnie przesiadują w klimatycznych kawiarniach i restauracjach oferujących m.in. tradycyjny węgierski gulasz. Jednak crème de la crème dla amatorów wyjazdów o charakterze kulinarnym stanowi Dolina Pięknej Pani (węg. Szépasszonyvölgy), w której ścianach wykute zostało kilkadziesiąt piwnic do przechowywania wina.

Winorośl

Winorośl

Podczas spaceru wokół doliny turyści mają możliwość przechodzenia od piwniczki do piwniczki, gdzie mogą usiąść w klimatycznych salach. Do tego, rozkoszując się ciepłymi wieczorami, skosztować i nabyć w bardzo atrakcyjnych cenach produkowane w okolicy wino. Trzeba jednak uważać, ponieważ fantastyczny smak egerskiego wina powoduje, że niejeden turysta mimowolnie przedłużył swoją wizytę w Dolinie Pięknej Pani ponad zaplanowany czas.

Raj dla amatorów przyrody

Jeśli jednak z żalem zdecydujemy się pożegnać Eger i jego płynne skarby, warto dla ukojenia nostalgii wyruszyć w drogę w kierunku Miskolca, która sama w sobie stanowi niesamowitą atrakcję oraz zagłębić się w serce majestatycznych i dzikich Gór Bukowych.

Podróż po wspomnianej wyżej, liczącej około 50 kilometrów drodze łączącej Eger i Miskolc, stanowi wyśmienitą okazję do rozkoszowania się dzikością natury. Wbrew pozorom, lasy stanowią sieć świetnie zorganizowanych szlaków turystycznych, z licznymi miejscami biwakowymi i ścieżkami edukacyjnymi. A o czym czytać i jest co zobaczyć! W Górach Bukowych można bowiem obserwować bardzo bogatą faunę i florę, a dla zapalonych grotołazów nie lada gratką będą aż 853 jaskinie o łącznej długości około 35 kilometrów!

 

Zamek w Miskolcu

Zamek w Miskolcu

Jeżeli więc dysponujemy odpowiednim zapasem czasu, warto wejść na jeden z wytyczonych szlaków i zagłębić się w to malownicze, leśne królestwo. Dominują w nim smukłe buki, od których ta część Karpat bierze swoją nazwę.

Szklana kula śnieżna

Jeśli jedynie przejeżdżamy przez Góry Bukowe, absolutną koniecznością powinno stać się dla nas zatrzymanie choćby na godzinę w kurorcie Lillafüred.

W Lillafüred znajdziemy architektoniczną perłę – wybudowany w latach 20. neorenesansowy Hotel Palot. Jego majestatyczna bryła i klimatyczne wiszące ogrody, w których stworzono nawet wodospad, zostały dosłownie wciśnięte pomiędzy zbocza Gór Bukowych.

Lillafüred

Lillafüred

To stanowiące swoistą bramę do Miskolca miejsce może przyprawić o zachwyt i sprawia, że poczujemy się dosłownie jak w bajce. Wszystko przez niesamowitą aurę jaką tworzy tutaj dzika przyroda – na wiosnę i w lecie odurzając zielenią. Jesienią wybuchając paletą odcieni złota i czerwieni. Zimą – usypiając okolicę pod śnieżną kołdrą i powodując, że Lillafüred przybiera postać pejzażu ze szklanej kuli ze śniegiem.

✈️ 🇺🇸
Wyjazd do USA