Przeprowadzka w Tatry – Wywiad

Na spokojnie, Wywiady

  • Tekst: Adam Warszawski

  • Data publikacji:
    • Poznaj autora

      Podróżnik pełną gębą. Właśnie wrócił z 3 miesięcznej wyprawy, gdzie przez Irak i Syrię dotarł aż na Syberię. W Travel Architects i Podróżach Szytych na Miarę wykorzystuje swoją pasję i doświadczenie pomagając spełniać podróżnicze marzenia innych.

Wielu z Was zapewne, niejednokrotnie słyszało rozmarzone głosy znajomych lub nawet swoje, głoszące chęć przeprowadzki w góry. „Któregoś dnia zamieszkam w górskiej chatce” lub „Kiedyś przeprowadzę się do Zakopanego” słyszeliśmy nie jeden raz. Udało nam się namówić do krótkiej rozmowy Łukasza Kaweckiego, który słowa przekuł w czyny i „z miłości do gór” przeprowadził się do Zakopanego, gdzie poza wspinaniem zajmuje się prowadzeniem obiektu noclegowego dla turystów. Nasz rozmówca opowie Wam o plusach, minusach przeprowadzki oraz najróżniejszych smaczkach związanych z życiem pod Tatrami, z punktu widzenia osoby wywodzącej się z innej części kraju.

Morskie Oko i Mięguszowieckie

Masyw Mięguszowieckich Szczytów i Morskie Oko

Oczekiwania a rzeczywistość

Jakie są główne różnice między twoimi wyobrażeniami o życiu w Zakopanem przed przeprowadzką, a rzeczywistością z jaką przyszło Ci się zmierzyć na miejscu?

Właściwie, w dużej mierze rzeczywistość pokrywa się z tym co sobie wyobrażałem. Pewne różnice znajduję na płaszczyźnie, nazwijmy to, zawodowej. Prowadzenie pensjonatu wyobrażałem sobie nieco inaczej i bardzo dużo zdarzeń i zachowań osób mnie zaskoczyło, ale nie ma to stricte związku z górami czy Podhalem . Po prostu robię coś takiego po raz pierwszy w życiu, uczę się tego i doświadczałbym podobnych przeżyć prowadząc apartamenty w Krakowie czy wynajem pokoi nad morzem.

Giewont jest tak samo piękny i uspokajający za każdym razem, gdy się na niego rano patrzy i kompletnie się nie nudzi. Muszę się postarać, żeby dojrzeć w nim zarys śpiącego rycerza – dostrzegam natomiast Ścianę Czołową, Północną, Wielkie Zacięcie, Północno – zachodni filar itd.

Nie męczy mnie wstawanie rano i wychodzenie w góry.

Za to nigdy nie sądziłem, że rzeczy takie jak pogoda, ciśnienie itp. mogą mieć realny wpływ na mój sen i samopoczucie. Byłem zawsze przeciwieństwem meteopaty. Tymczasem tutaj pogoda naprawdę wpływa na to jak się czuję. Funkcjonuję ciut wolniej niż na nizinach, a gdy przychodzi halny albo matka natura serwuje inne ekscesy tego typu, bardzo długo śpię, miewam BARDZO dziwne sny, chodzę całymi dniami jakbym był na dobrym kacu… Bardzo ciekawe doświadczenie, ale trzeba tu kilka miesięcy pomieszkać, żeby je zdobyć.

Taternik w Tatrach

Łukasz Kawecki w Tatrach Słowackich

Jacy są Górale?

To być może zbyt ogólne pytanie, ale powiedz jacy są Górale w dłuższym kontakcie: które stereotypy o nich są prawdziwe, a które nie?

Jak na dotychczasowe doświadczenia, mam bardzo dobrą opinię. Są sympatyczni, bezpośredni, konkretni i ciągle używają gwary. Myślę, że w interesach, miłości czy rozwiązywaniu konfliktów byliby trudni, ale uczciwi.

Pytanie i odpowiedź są tak mocno uogólniające, że należy je traktować z dużym przymrużeniem oka 😉

W Zakopanem każdy każdego za wszystko kasuje – nawet, jeśli parkujesz gdzieś na 5 (pięć) minut, zaraz pojawi się parkingowy i skasuje cię za 50 groszy 🙂

Architektura drewniana w Zakopanem

Zabytkowe drewniane budownictwo w Zakopanem

Nie zawsze jest kolorowo

Jakie są trudności w życiu pod Tatrami? Czy jest tak kolorowo jak się niektórym wydaje?

Na pewno problemem może być praca. Można pracować w sklepie, pensjonacie, być menadżerem obiektu usługowego i… chyba właściwie tyle. Jeśli nie mamy konkretnego zawodu, np. nie jesteśmy zdalnie pracującym informatykiem, farmaceutą czy fizjoterapeutą, to na początku może być ciężko. Jeśli już jednak wymyślimy skąd brać na chleb to można stosunkowo tanio wynająć jakieś lokum i sobie żyć.

W kość daje pogoda – wspomniane przeze mnie sprawy plus mała ilość słonecznych dni, długa zima, wiatry, deszcze. Ja to na przykład lubię, i nie ma nic lepszego, niż rano podziwiać północną ścianę Giewontu w promieniach słońca, w południe za chmurami, z których wystaje tylko wierzchołek, a wieczorem w jeszcze innej szacie – ale na pewno to nie jest dla każdego.

Hala Gąsienicowa zima

Dolina Gąsienicowa zimą, fot. Adam Warszawski

Dla człowieka z miasta (mieszkałem całe życie pod Krakowem z dwurocznym epizodem katowicko – wiedeńskim) szokiem będzie brak sieciówek typu Castorama czy Leroy Merlin. Może to być kłopotliwe, gdyż kupno zwykłego stołu może oznaczać wyprawę albo wizytę u miejscowego stolarza, który trochę więcej nas skasuje… ALE… czy to naprawdę takie złe? Ludzie tutaj raczej mają pieniądze i może właśnie dlatego…

Inny przykład, w Zakopanem są dwa sklepy całodobowe (jeden całodobowy sezonowo) i jedna otwarta w nocy pizzeria. Praktycznie nie ma burgerowni, hipsterskich knajp, vege żarcia i reszty nowoczesnego bałaganu. Dla mnie to duży plus, lecz ktoś może za tym tęsknić.

Zimowa wspinaczka w Tatrach

Podejście na Kozią Przełęcz zimą, fot. Adam Warszawski

I jeszcze jedno… mało osób o tym wie, ale nocne, imprezowe Zakopane wciąga jak Bangkok. Jeździłem tu od lat, ale zawsze uciekałem w góry, czasem wybrałem się na piwo gdzieś na uboczu Krupówek. W centrum jest jednak sporo knajp, imprezowni gdzie BARDZO dużo się dzieje. Nie chcę odkrywać wszystkich kart – to też jest jedna z rzeczy, które trzeba doświadczyć poprzez pomieszkanie tu przez chwilę.

Plusy i minusy…

Gdybyś miał wymienić w jednym zdaniu co jest największym plusem i minusem życia pod Tatrami, to byłoby to…

Plusem byłaby po prostu bliskość gór oraz – wbrew stereotypom – tutejsi mieszkańcy.

Minusem są tłumy w sezonie, które pchają się pod koła i korki. Ponadto, Zakopane to jednak mała miejscowość i jak trzeba coś kupić z dużego sklepu to jest kłopot.

Wcześniej wspominałem o dostępności pracy i zarobkach ale w sumie dla kogoś np. z Podkarpacia będzie tutaj prawdopodobnie lepiej.

Panorama Tatr Zachodnich

Panorama Tatr Zachodnich, fot. Adam Warszawski

Kto odnajdzie się pod Tatrami?

Komu byś polecił przeprowadzkę do Zakopanego, a komu byś odradził?

Poleciłbym komuś, kto faktycznie chce i lubi chodzić po górach, ma konkretny zawód albo niskie wymagania finansowe i chce sobie po prostu żyć od pierwszego do pierwszego, albo ma pomysł na rozkręcenie dobrego biznesu w tym miejscu. Komuś, kogo wkurza miasto, tłok, „nowoczesny” styl życia, korpo itp.

Nie polecam osobom wręcz przeciwnym, nowoczesnym, rozmiłowanym w cywilizacji, eleganckich mieszkaniach, łatwo dostępnej pracy w biurowcu, bliskości Ikei i tym podobnym aspektom życia.

Cmentarz Zasłużonych na Pęksowym Brzyzku

Grób Stanisława Witkiewicza na Cmentarzu Zasłużonych na Pęksowym Brzyzku, fot. MesserWoland

Często zdarza się, że osoby uwielbiające góry, po przeprowadzce ruszają na wędrówki rzadziej niż mieszkając wiele kilometrów dalej, a niektórzy w ogóle zaprzestają tej pasji. Co zrobić aby plan chodzenia po górach faktycznie wdrażać w życie gdy już zamieszkamy u podnóża Tatr?

Po prostu chodzić. Wszystko siedzi w głowie i jest wynikiem naszego doboru priorytetów. Można więcej działać górsko mieszkając w Gdańsku, niż tutaj.

A jeśli komuś się przestanie chcieć chodzić, to cóż w tym złego? Czemu miałby na siłę to robić? Wręcz przeciwnie, dowie się czegoś o sobie – że to jednak nie jego bajka.Tatry zimą, wspinaczka

Szanse na poznanie żony?

Czy dla „cepra” istnieje chociaż 1% szans na poznanie żony Góralki? Czy takiego śmiałka czekają przykre konsekwencje ze strony Górali? 🙂

Nie wiem ale sądzę, że jakieś szanse są…

Jakie mniej znane miejsca polecasz dla osób wybierających się w Tatry? Mówię tu zarówno o górach, jak i Zakopanem? 

To jest temat na osobny artykuł, ale wymienię tutaj lokal Piano oraz Giewont, a jeśli ktoś twierdzi, że to jest znane miejsce, to polecam tom I słynnego przewodnika Pana Władysława Cywińskiego. 🙂

Giewont zimą

Masyw Giewontu zimą

✈️ 🇺🇸
Wyjazd do USA