Carmel-by-the-Sea to małe miasteczko znajdujące się w pobliżu trasy Pacific Coast Highway. Trasa ta często jest również określana jako Kalifornijska Jedynka. Zostało założone w 1902 roku i znane jest głównie z bogatej historii artystycznej i naturalnej scenerii dokoła. A jak to się wszystko zaczęło?
Artyści przybywali tutaj praktycznie od samego założenia miasteczka. W 1910 roku podobno około 60% domów zostało wybudowanych właśnie przez nich. Zdecydowana większość z nich chciała uciec od zgiełku San Francisco, aby móc w spokoju poświęcić się swojej pracy. Ludzie ci mieli dosyć miejscowego hałasu i cały czas postępującej cywilizacji i chcieli się od niej odciąć budując swoją małą oazę spokoju, gdzie żyli w zgodzie z naturą i estetyką. To sprawiło, że mimo iż miasteczko jest naprawdę malutkie to bardzo często jego burmistrzami były znane osobowości. Wśród nich można znaleźć między innymi Clint’a Eastwood’a, Herbert’a Heron’a czy Perry’ego Newberyy’ego.
Dzisiaj miasteczko jest świetną miejscowością wypoczynkową. Bardzo dużo bogatych ludzi ma tu swoje domy. Nie ma tu jednak tłumu turystów, bo wszyscy wybierają bardziej skomercjalizowane miejsca jak Monterey, Malibu czy Santa Cruz. Tamte plaże wyglądają naprawdę cudownie. Jest jednak na nich masa ludzi, gdy w Carmel, bo najczęściej skraca się nazwę tego miasteczka, plaża niedużo im ustępuje a ludzi jest zdecydowanie mniej.
Miasteczko nie ma może zbyt wielu atrakcji, na pewno oferuje jednak przyjemny klimat, którego ciężko szukać gdzieś indziej. Znajdziemy w nim kilka głównych uliczek z restauracjami i sklepami. Wszędzie dokoła nich można znaleźć luksusowe domy otoczone sporą ilością drzew. To wszystko sprawia wrażenie jakby było się w mieście w środku lasu. Większość dróg prowadzi w dół zbocza, na piaszczystą plażę, która jak już wspominałem niewiele różni się od tych uznawanych za najlepsze znajdujących się w innych regionach Kalifornii.
Carmel-by-the-Sea jest tak naprawdę atrakcją samą w sobie. Bez problemu znajdziemy tu jednak kilka miejsc zwanych zabytkami. Przykładem może być Carmel Mission, która została tu przeniesiona z okolic Monterey przez franciszkanina Juniperro Serrę. Kościół ten stanowił z resztą bardzo ważną cześć życia dla ojca Kalifornii, który został tu ostatecznie pogrzebany. Tutaj podobno znajdowała się również pierwsza stanowa biblioteka.
Na uwagę zasługuje też Forest Theater. Powstały w 1910 roku był jednym z pierwszych teatrów na otwartej przestrzeni na zachód od Gór Skalistych. Teatr działa obecnie pod kierownictwem grupy PacRep, wystawiającej przedstawienia codziennie od początku sierpnia do połowy października.
… nie oczekuj, że ktoś poda Ci konkretny adres. W większej części miasta adresów tutaj po prostu nie ma. Do domów nie dochodzą więc również listy. Na środku Carmel jest ustawiony plac ze skrzynką pocztową, do której są wrzucane wszystkie listy. Ludzie tutaj zamiast numerów adresów używają współrzędnych geograficznych. Całe szczęście nazwy ulic są chociaż normalne i o nie się nie musimy martwić.
Bez wątpienia miasto idealne dla miłośników sztuki. Chcąc tu przyjechać najlepiej wynająć dla siebie jakiś apartament w pobliżu lub skorzystać z oferty lokalnych pensjonatów. A jeśli chcesz dowiedzieć się jeszcze czegoś na temat tego miasteczka to możesz wejść na jego oficjalną stronę, an której można znaleźć lokalne atrakcje czy aktualnie trwające w mieście wydarzenia.